Mamy kłopoty z ich spłatą

29 października 2012

Kiedy raty kredytu zaczynają drożeć do granic niemożliwości zaczynamy zastanawiać się po co braliśmy takie kredyty w których raty kredytu mogą rosnąć. A takie właśnie są kredyty walutowe oraz kredyty w polskich złotówkach, ale z oprocentowaniem zmiennym. Przed kryzysem braliśmy kredyty walutowe bo były najtańsze, ale ich wadą jest fakt zmienności kursu walut obcych. To prawda, że kredyty w obcych walutach są najtańsze, ale z drugiej strony to kredytobiorca bierze na siebie ryzyko zmiany kursu walut i jeżeli następuje nagły skok obcej waluty bierze na siebie wspomniane ryzyko wzrostu kosztów kredytu. Tak właśnie były przed kryzysem kiedy to największą popularnością wśród kredytobiorców cieszyły się kredyty w szwajcarskiej walucie.. To właśnie raty kredytu we frankach szwajcarskich były najtańsze. Jak się później okazało do chwili kiedy kurs franka szwajcarskiego nagle tak skoczył w górę, że raty kredytu w szwajcarskiej walucie wzrosły nawet o 70 procent. Teraz banki już nie mają w swojej ofercie kredytów w tej walucie, i tylko nieliczne mają oferty kredytów w euro. Tak czy inaczej sytuacja na rynkach finansowych, na rynku gospodarczym sprawiła, że raty kredytu niestety coraz częściej nie są spłacane. Mało tego nie spłacane jak się okazuje są również raty leasingowi. I w jednym i w drugim przypadku najczęściej pewnym czasie puka do takich delikwentów windykator lub komornik. O tym zdają się nie myśleć kredytobiorcy i leasingobiorcy, ale wcześniej czy później spotkają się z tymi panami, a zapewniamy, że nie będą to miłe spotkania. To między innymi dlatego banki nie są już tak chętne do udzielania kredytów, bowiem doskonale wiedzą jakie są zadłużenia gospodarstw domowych i spłacane są raty kredytu. Ale oferta rzeczywiście nadal jest bardzo bogata i kredyty nadal są udzielane.

(Visited 30 times, 1 visits today)